Blog Day 2008
Blog Day 2008, czyli Dzień Bloga w naszej strefie czasowej jeszcze trwa. Jeżeli mnie pamięć nie myli (bo dowody na to raczej już nie istnieją, a jeśli już to na Internet Archive), to obchodzę go już po raz trzeci.
Lukem.net nie jest już aktualizowany. Przeczytaj ostatni wpis »
Blog Day 2008, czyli Dzień Bloga w naszej strefie czasowej jeszcze trwa. Jeżeli mnie pamięć nie myli (bo dowody na to raczej już nie istnieją, a jeśli już to na Internet Archive), to obchodzę go już po raz trzeci.
Przy pomocy skryptu z alexking.org wzbogaciłem formularz komentowania o funkcję wstawiania elementów Textile za pomocą buttonów. Niebawem napiszę o nim więcej.
Jak już wspomniałem, nie mam w tym roku pomysłów na Dzień Bloga. Jeśli chcesz, aby to Twój znalazł się w “złotej piątce”, wyślij jego adres i krótki opis pod mój adres e-mail. Każde zgłoszenie mile widzane. :)
Nasza-klasa zaczyna mi się nudzić. Nie żebym coś miał do samej idei serwisu, jego użytkowników czy funkcjonalności. Trudno jednak w nieskończoność oglądać i komentować zdjęcia znajomych, dlatego zrobiłem sobie dłuższy spacer po stronach, z których jeszcze niedawno usuwałem konta.
Dwadzieścia dwa lata minęły jak jeden dzień. Kiedy to zdążyło zlecieć tak szybko?
Pisałem ostatnio o dwuwymiarowych kodach kreskowych, które w różnych postaciach zyskują (albo nawet już zyskały) na popularności. Przez ostatnie kilkanaście godzin testowałem kilka aplikacji komórkowych dekodujących najpopularniejsze standardy kodów 2D.
Na Zooomr, a także od niedawna przy każdym logo Google pojawiają się niewielkie kwadraciki kojarzące się z grubsza z kodami kreskowymi. Postanowiłem dzisiaj zgłębić temat i zaspokoić ciekawość na temat tej egzotycznej nowinki, która – jak informuje DI – niebawem może być dostępna także i u nas.
Ta zależność, tak samo prosta jak i oczywista, nabrała dla mnie zupełnie nowego wymiaru ostatnimi czasy. Podejrzewam, że znajomi i znajome z “mojego ulubionego” zielonego forum (nie, nie forum Webhelp.pl) przyznają mi rację.
Niecały miesiąc temu po wpisie przeciętnego zamówiłem darmową 120-dniową wersję Windows Home Server. Prawie bym o tym zapomniał, gdyby nie dzisiejsza wizyta zagubionego kuriera UPS (który szukał mnie poza domem zamiast dostrzec i wykorzystać numer telefonu na kopercie), który wręczył mi sporych rozmiarów kopertę z trzema płytami DVD.
Nazywam się Łukasz Wójcik. Strona ta była swego czasu moim sieciowym poligonem. Od sierpnia 2009 r. funkcjonuje jako archiwum wpisów. Więcej o mnie znajdziesz na mojej stronie domowej.
Drogie Polki i drodzy Polacy. Nie przenoście zwyczajów rodem z blogów Onetu na Twittera. Zamiast bezsensownie spamować międzynarodowy serwis i wyrabiać sobie i innym wątpliwą renomę, napiszcie maile do tych swoich Jonas Brothers albo zwróćcie się do nich bezpośrednio. Dziękuję za uwagę.
W całej tej wojnie o publiczne media uwiera mnie jeden fakt. W okresie wakacyjnym większość telewizji (prywatne też, ale teraz nie o nich mowa) serwuje powtórki wszystkiego, co im się nawinie pod rękę i jeszcze się nadaje do odtworzenia. Ciekawy jestem dlaczego zamiast płacić abonament, nie można wysłać im kserokopii dowodów wpłat z zeszłego roku.
Od kilkudziesięciu godzin blog jest serwowany z nowego miejsca – Linuxpl.com. Przerwa w działaniu byłaby krótsza gdyby nie OVH i Firefox, które wspólnie odmówiły mi szybkiego odświeżenia i rozpropagowania nowych DNSów. Jednak wszystko wskazuje na to, że operacja się udała, a pacjent (czyt. blog) działa nieco szybciej.